Jakie książki polecacie

Warhammer Fantasy!
Etnicznik
Posty: 27
Rejestracja: 20 lut 2017, 18:01
bitewniaki: Aktualnie nie gram w żadną grę bitewną ale jestem zainteresowany AoS

Jakie książki polecacie

Post autor: Etnicznik »

Universum warhammera znam dosyć średnio, a gdy zacząłem przeglądać tytuły zobaczyłem, że jest ich bardzo wiele i nie wiem jakie są dobre na początek przygody z tym universum, dlatego założyłem ten temat i mam nadzieję, że ktoś mi pomoże (interesuje mnie początek starego świata oraz tytuły które mówią dużo o tym jak działa imperium czyli ekonomia, armia, technologia itp.)
Awatar użytkownika
Krystus
Posty: 288
Rejestracja: 19 sie 2015, 12:58
bitewniaki: .

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Krystus »

Jeśli chcesz wejść w takie szczegóły to może zainteresuj się książkami do Warhammera RPG? Masz w nich opis świata, społeczeństwa, istot, różnych nacji, itp. Przy okazji zachęcam w ogóle do gry w RPG :)
Z książek fabularnych czytałem tylko Gotreka i Felixa - klasyk, ale nie mam porównania z innymi książkami ze Starego Świata. Raczej polecam, mają mroczny klimat ciężkiego dark fantasy.
W internecie możesz też poszukać różnych Army Booków z Warhammera Fantasy Battle z różnych edycji.
Oficjalnie Stary Świat przestał istnieć wraz z nadejściem Age of Sigmar, ale nie jest to przeszkoda, żeby dalej się nim interesować :)
Ja sam chcę wdrożyć się w fabułę Age of Sigmar, ale na razie ciężko chwycić się czegoś konkretnego :P
AVE DOMINUS NOX
Obrazek
Awatar użytkownika
Pilliquetzal
Posty: 187
Rejestracja: 10 gru 2015, 23:31
bitewniaki: AoS, Hinterlands, Mordheim, Necromunda, KoW

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Pilliquetzal »

Ogólnie jest tak jak kamrat Krystus powiada; lore Sygmara jest tak zamotane, że szkoda sobie zawracać głowę, ogolnie uniwersum przeszło ewolucję od dark fantasy (ponury, w miarę realistyczny świat wczesnego renesansu na
jednej planecie, z wiecznie istniejącym śmiertelnym zagrożeniem, multum chorób i przykrości- wojennych i magicznych; skazany na zagładę) do high fantasy (tzn. multiuniwersum- realmy, istnieje realna nadzieja zbawcza Sygmara, portale, nie ma już planet lecz dryfujące w przestrzeni chaosu kawałki materii, na których budowane są miasta; rzeki płynnego złota albo plugawego śluzu; międzygalaktyczny smok spiskujący z Sygmarem i inne brednie jak z World od Warcraft). Zadać sobie wypada pytanie, czy tak jak gros nas tutaj będziesz udawał, że czasy Sygmara nie nastały i wypchasz je ze świadomości przebywając mentalnie nadal w Starym Świecie; czy przejdziesz na nowe rzeczy. Te nowe lore jest wydane w koszmarnie drogich i słabo napisanych książkach po angielsku, stare lore jest przetłumaczone i leży tam, gdzie Krystus powiada. Wybieraj.
Support Undeath and report all Sigmarites to your local Mortarch
Awatar użytkownika
Iliach
Posty: 144
Rejestracja: 01 paź 2016, 13:30
bitewniaki: WH40k , AoS , Infinity

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Iliach »

Co do samego imperium to dla celów hobbystycznych i ogólnych bardzo mocno polecam "Uniforms & Heraldry of the Empire" , co do samego uniwersum a raczej ekonomi świata imperium to polecam Ci "WFRP 2ed - Zbrojownia starego świata"

Co do lore Age of Sigmar, to po prostu niegdyś w "Starym świecie" rozegrała się ostateczna bitwa dobra ze złem, w której świat został zniszczony i rozpadł się na duże kawałki które wystrzeliły we wszystkie strony świata. Niedobitki wielkiej finalnej bitwy odnalazły magiczne portale, przez które niektóre ludy zdołały uciec. Na jednym odłamków starego świata był nieprzytomny Sigmar. Wielki smok Dracothion ujrzał rozpadający się świat i uratował Sigmara , oraz osadził serce starego świata ( Mallus ) na firmamencie . Sigmar zaprzyjaźnił się z Dracothionem i widząc zamiłowanie smoka do piękna i płyskotek, wręczył mu opalizujący naszyjnik z Sigmarytu . W ramach wdzięczności, smok pokazał Sigmarowi portale, które były wrotami do różnych światów, nazywanych później Mortal Realms. Tymi portalami były Realm Gate.

Minęło około tysiąc lat. -Sigmar jako bóg światła , sprawiedliwości i piorunów osiedlił się w świecie Azyrheim. Z dusz poległych wojowników stworzył świętych rycerzy "Stormcast Eternals" czyli potocznie nazywanych sigmarines. Tutaj lore nawiązuje do Asgardu oraz mitologii nordyckiej. Zamiast kilku światów na Yggdrasilu połączonych bifrostem, mamy tu bodaj 9 królestw połączonych wrotami królestw, czyli "realm gates".

Ogólnie lore jest bardzo ciekawe, bo strasznie przypomina nordycką mitologię. Szczególnie podczas krucjat o wrota królestw.
Obrazek
Awatar użytkownika
Pilliquetzal
Posty: 187
Rejestracja: 10 gru 2015, 23:31
bitewniaki: AoS, Hinterlands, Mordheim, Necromunda, KoW

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Pilliquetzal »

Co prawda nie jestem entuzjastą lore Sygmara, ale warto dopowiedzieć, ta ostateczna bitwa miała dwie postaci: po pierwsze, skaveny ściągnęły księżyc Morrslieba, ten spaczeniowy, na niską orbitę swoją magią, a potem pierdyknęli w niego z takiego działa, by cenny spaczeń przykrył świat, im dał radochę, a innym- wesołe mutacje, ale slaanowie przewidując rozwałkę ściągnęli te kawałki na lustrię i całą południową półkulę; stąd świat się nie do końca rozwalił. I o ile pamiętam dobrze lexicanum, to Balthasar Gelt i imperialni razem z Mannfredem od Nagasha kombinowali coś z wiatrami magii i Gelt je wchłonął w siebie, Mannfred wtenczas postanowił zdradzić wszystkich i go wtedy kropnął. W efekcie uwolnione wiatry magii rozerwały świat na kawałki i tak się skończyła stara dobra era; choć tam podobno jakieś rzeczy wesołe się z sygmarem działy, jak Iliach pisze; ostatni wolny kawałek świata, wysepka, nim zalał wszystko chaos, to była Kraina Zgromadzenia, gdzie na ironię losu, sprzymierzone trupaki pod wodzą trzech bab, Izabeli, Neferaty i Khalidy- oraz imperialni- bronili leniwych niziołków przed zagładą ze strony chaosu. Bezskutecznie, bo wszystko i tak trafił szlag.
Czy to mitologia nordycka Iliachu- bardziej jakiś durny warcraft; nie wiem czy to usprawiedliwiona teza, ale że zajmowałem się kiedyś zagadnieniami religioznawstwa porównawczego w ramach swoich zainteresowań naukowych (choć archaiczną już dziś szkołą dumezilowską) i te podobieństwa wydają mi się bardzo pobieżne. Realmy, jak pamiętam ich mapy, są bardziej równolegle zawieszone w przestrzeni i czasie, brak jest jednolitej osi drzewa świata- Ygdrasilu; po wtóre nie było aż tak wiele wojen między światami- jeśli były, to szczątkowe. Edda poetycka jest dość wartościowym źródłem części wiedzy o tamtej mitologii i warto ją przeczytać. Nie są też moją specjalnością wierzenia nordyckie; ale te nowe lore, tak czy siak, wydaje mi się jednym wielkim dziadostwem xd i nie warto zupełnie zawracać sobie nim głowy, bo książeczki od games workshop to rodzaj harlekina dla chłopców, tylko zamiast romansu są tam wojenki i honorowe mniej lub bardziej mordowania, wszystko opisane słabiutką prozą.
Support Undeath and report all Sigmarites to your local Mortarch
Awatar użytkownika
Iliach
Posty: 144
Rejestracja: 01 paź 2016, 13:30
bitewniaki: WH40k , AoS , Infinity

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Iliach »

Wiesz Pilliquetzalu, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale non stop porównujesz AoS do Warcrafta i serio sprawiasz ogromne wrażenie, że usłyszałeś po prostu gdzieś w tłoku te debilne porównanie tudzież gdzieś w eterze i non stop je powtarzasz, no chyba że potrafisz podeprzeć swoją jak to nazwałeś "tezę" jakimiś żelaznymi argumentami, mówiącymi o tym gdzie tu masz "dziecinne" warcraftowe rzeczy.

Tak samo uwierz mi, że promujesz AoS w naprawdę dziwaczny sposób, gdzie zachwalasz system epitetami pokroju " nowe modele są okropne, fluff horrendalny i cóż tam jeszcze" czy o wielu innych określeniach o których nie wspomnę.
Obrazek
Awatar użytkownika
Pilliquetzal
Posty: 187
Rejestracja: 10 gru 2015, 23:31
bitewniaki: AoS, Hinterlands, Mordheim, Necromunda, KoW

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Pilliquetzal »

Kamracie, to, że lore jest straszne, podobnież estetyka modeli jest sporna, to niechaj pozostanie bez roztrząsania bo to kwestia gustu, a mój gust zatrzymał się na szóstej edycji; jednak najważniejsza jest mechanika- i to według mnie największy plus sygmara. To prosta, przyjemna gra, gdzie nie trzeba ślęczeć nad podręcznikiem i zastanawiać się jak rozumieć daną zasadę, nie trzeba czytać errat i mocować się z różnymi interpretacjami, bo te, nam dane, są mniej więcej klarowne. Lore... lore to bardziej rzecz teraz wtórna, mi się tak wydaje. Spójrz na ustawiczny i niegasnący głos sprzeciwu starych battlowców, do dziś noszących żałobę nieomal po starym świecie. Ja prędko uporałem się z resentymentem i postanowiłem nie czytać nowych bajek do Aos-u; kontentując się, jak powiadają sami sygmarowcy Światem-który-był; choć nie powiem bym jakoś szczególnie identyfikował się i egzaltował bajeczkami z dziejów moich modeli, mam lepsze zatrudnienia, a ta moja zabawa to głównie malowanki i modelarka, a nie roztrząsanie różnicy między przodkiem a tyłkiem w ramach zestawienia wojen goblinów z imperium czy kosmicznych wilków z tysiącem synów. Nie chcę, by nasza przyjemna wymiana zdań znów uszła za kłótnię, brońcie bogi, tutaj wchodzi uczciwość argumentacyjna i rad jestem sporowi na argumenty a do tego wzywasz; mianowicie jeden z moich przyjaciół grał dawniej w warcraft- a i ja, w latach młodszych, dużo młodszych, spędziłem tam z parę tygodni, choć raczej patrzyłem bardziej na tamtejszy świat przedstawiony niż na jakieś tam srogie grania, i do maksymalnego poziomu nawet nie dobiłem. I na podstawie obserwacji stamtąd powiadam- toż Sygmar to jest jak Wow! Od krain rozdartych kataklizmem i lewitujących w niby- przestrzeni kosmicznej, z osobliwą szatą roślinna i cudacznym życiem; po bronie w strzępkach albo ociekające lawą czy czymkolwiek, nieproporcjonalne bestie i inne dziwy- zobacz sam, tam gdzieś, gdzie wrzucałeś bodaj zasady kampanii jako obrazek dałeś takie miecze- podpisane w prawym dolnym logu Blizzard nawet, bo z Wowa. Jeśli, nawet nie wiedząc, co wrzucasz- uznałeś, że estetycznie ten oręż pasuje do Sygmara, to wstrzeliłeś się właśnie w warcraft i zarazem- w swoją bramkę w naszej dyskusji. Lore to kwestia smaku, nowe modele zaś- gustu; tyle można jeszcze o tym gawędzić, choć będzie to próżne. Sygmara jednak cenię, i pewnie my wszyscy tak samo, za prostotę i mechanikę dość przyjemną.
A żelazne argumenty, to proszę: światy Sygmara są jak potrzaskany draenor czy tam outland- też lewituje i się tam cuda dzieją wbrew fizyce, proszę zerknij tutaj, ktoś wrzucił na internety filmik i powiedz: czy te krajobrazy nie przypominają wizji królestw śmiertelników?
https://www.youtube.com/watch?v=QMX1FyGGz60
http://pl.wow.wikia.com/wiki/Outland a i zerknij na jego opis, jak żywcem wyjęty z Sygmara!
Do tego podąża estetyka, choćby z Khorna- długo nie szukając: droga chwały z kości poległych
http://wowwiki.wikia.com/wiki/Path_of_Glory
niesmak niesmakiem pogania, bo nie dość, że w tym całym draenorze się odbywa, to ilość kości w sam raz jest khornowa; do tego to słownictwo i określenia- wejdź na początek w linka i teraz czytaj dalej: Mrocze To, Przeklęte Tamto, Sroga Zguba, Diaboliczna Przełęcz, Most Zagłady, Wodospad Ołowiu, Rzeki Żelaza, Jeziora Płynnej Rtęci xd już tutaj trochę wymyślam, ale widziałem mapy sygmara i takie nazwy tam się przewijały- w odróżnieniu od map Starego Świata. Przykłady z wowa można mnożyć dalej. Nie wiem, ja mam teorię, że to, co dzieje się z Sygmarem to celowe wpadanie w gusta tych nieszczęsnych młodych pokoleń, dla których naramienniki świecące jak choinka czy lejące zieloną lawą czy inne cudactwa to chleb powszedni, bo się w grach tego napatrzyli i tylko z tym kojarzą fantastykę. Dla mnie to niesmaczne i niestrawne na dłuższą metę. Cóż sądzisz, Iliachu? No i targetowanie młodszego odbiorcy widać choćby, jak mi się wydaje, w wywaleniu Slanesha z lore (wszak cóż to jacyś cenobici czy inni masochiści ucieszni hurr durr, te cycuchy demonetek, choć to już nie rzeźby Diaza); czy stworzeniu sygmarinsów- których rzeźba zdaje się celowo być stworzona pod początkującego malarza: dwa kolory złoty niebieski jeden wash sru koniec; choć późniejsze modele sygmarinsów stanowią już jakieś urozmaicenie. Nie wiem, po co spieramy się o to, czy Sygmar jest kopią wowa- jest i basta. Dalibóg, czy ja nie mam doprawdy innej roboty niż spierać się o to, czy niesmaczny i dziecinny wow jest podobny do niesmacznego i dziecinnego świata Sygmara? Bezsens, choć nie powiem, ciekawi mnie Twoje zdanie w tej materii, jak popatrzysz na te wesołe porównania i zerkniesz tam na te jutubowe mortal realmy- draenor
Także, Sygmara chwalę- za zasady i mechanikę, i mam go za system sympatyczny i przyjazny do grania, w pół godziny człowiek ogarnia wszystko- więc nawet z przyjaciółmi można w to pograć, jako alternatywę nawet do uczenia się zasad niektórych karcianek czy planszówek. Ale nie pochwalę go za nic innego poza tym. Popatrz i oceń sam, czy nie bliżej sygmarowi do wowa niż do starego świata?
Support Undeath and report all Sigmarites to your local Mortarch
Awatar użytkownika
Iliach
Posty: 144
Rejestracja: 01 paź 2016, 13:30
bitewniaki: WH40k , AoS , Infinity

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Iliach »

Otóż na całą ścianę tekstu dałeś po prostu 3 przykłady totalnie od czapy ;V Pomijając to, że fakt "iż twój kolega kiedyś grał w WoWa" ma stanowić z Ciebie pewnego rodzaju biegłego w temacie, mocno mnie rozbawił ;p To tak, jakbym zgłaszał się jako członek Jury w Master Chieff bo kiedyś wypiłem kawę w restauracji Magdy Gessler.

1. Lewitujące skały i inne tego rodzaju cosie - Serio? Takie coś przewija się w masie tytułów. To teraz tak, jakby porównywać świat Age of Sigmar do zarówno Avatara ostatniego władcy wiatru, jak i Avatara Jamesa Camerona .
Obrazek

2. Używanie argumentacji, że gdzieś przewijają się kości i to już symbol khorna powalił mnie na łopatki. A wiecie, że trofea zrobione z kości zabitych wrogów to nie jest jakiś oryginalny pomysł wysokich lotów? Ba , nawet przewija się coś takiego jak "tron czaszek" i owy tron stworzony jest z czaszek i kości poległych przeciwników. Brzmi khornicko? no cóż, nie mówiłem o khornie a mowa tu o Predatorze :

Obrazek


3, Używanie grafiki z wowa - Cóż , idąc logiką twojej wypowiedzi, to jeszcze przewijają się tam grafiki z chociażby Uncharted, więc brnąc tą drogą całe lore AoS możemy porównać i uprościć do przygód Nathana Drake'a :P Sam robiłem całą kampanię i mechanikę do Karannandu , aby stworzyć sympatyczny system dający możliwości nowym graczom poznania mechaniki AoSa oraz grania w ten system, posiadając zaledwie 10 figurek do gry. System oferuje niesamowitą zabawę i sam popatrz ile twój bohater po przegranej walce ma przypadłości do wylosowania. Spędziłem nad pisaniem wiele godzin i potrzebowałem grafiki "na szybko" aby nie była to jakaś nudna ściana tekstu, ale by przyciągała wzrok. Age of Sigmar jest na tyle nowym systemem, że nie posiada czegoś takiego jak Artbook. Mogłem kolejne godziny wyszukiwać grafik szkiców broni które pasowałyby do Sigmara ( a nie chciałem brać grafik broni z Age of reckoning ) albo w minutę znaleźć coś od Blizzarda :P Wybór był prosty.

Niemniej jednak Age of Sigmar jest warcraftowate i dla mnie ma to swój urok. Nie zaprzeczam, że pewne podobieństwa widnieją, bo z Warcraftem ( nie tylko z WoWem ) spędziłem jakieś 17 lat życia i patrząc na AoSa wiem, gdzie pojawia się podobieństwo a gdzie niemal identyczność. Byłem po prostu zaintrygowany, czy swoją wypowiedź jesteś w stanie jakoś uzasadnić, bo widziałem wiele miejsc gdzie wykrzykujesz iż AoS to WoW i zastanawiało mnie, czy sam wyszedłeś z tego założenia, czy niczym zwierze stadne usłyszałeś gdzieś takie okrzyki i bez zastanowienia zacząłeś je wysyłać dalej. Bardzo nie lubię takich ludzi :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Mateusz Wasilewski
Posty: 118
Rejestracja: 22 paź 2015, 18:55
bitewniaki: AOS,40K

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Mateusz Wasilewski »

Polecam ci książke Rota. Jest to najlepsza książka z uniwersum warhammera fantasy jaką czytałem opowiada o losach 2 Rajtarów (jeśli nie wiesz to tacy imperialni kawalerzyści z pistoletami oraz z bronią zwykłą) którzy razem z odziałem Imperium wysłani są na granicę z chaosem by wspomóc w razie ataku Archaona. Mógłbym pisać coś dalej ale wszystko co napisze to będzie spojler. Książka nie jest jakaś gruba ale jest genialna. :D
Serdecznie polecam wszystkim użytkownikom forum. :D
Awatar użytkownika
Pilliquetzal
Posty: 187
Rejestracja: 10 gru 2015, 23:31
bitewniaki: AoS, Hinterlands, Mordheim, Necromunda, KoW

Re: Jakie książki polecacie

Post autor: Pilliquetzal »

A widzisz kamracie Iliachu, czyli w ostatecznej konkluzji przyznajesz- Sygmar przypomina Warcraft i tutaj się zgadzamy. Chytrze mnie tutaj podpuszczałeś, boś wyznał, że sam siedziałeś w warcraftowych sprawach i znasz zapewne uniwersum lepiej ode mnie, skoro ja powiedzialem, że bawiłem się w to parę tygodni- a druha mego, którego wspominasz podałem nie jako autorytet, lecz jako dowód, skąd w ogóle zająłem się granie w głupie gierki na internetach. Jednak obaj zauważyliśmy, jak widać, pewne podobieństwa; co do lewitujących skał to poza tym wesołym filmem o niebieskich ludzikach to przypomina mi się także stary system RPG Erthdawn bodajże, w dodatku z Vivane i Barsawią bodaj były tam też takie cuda, nawet kamienne, latające twierdze czy zamki- może to dało inspirację późniejszym systemoom, nie wiem. Hola hola jednak, tron predatora z kości jeszcze niczego nie dowodzi (dwie czy trzy czaszki wiosny nie czynią, tyle nosił stary predator w filmie, a tyle to i wojacy z Norski zwykle mają podpięte pod łachy), a przynajmniej nie widziałem go w filmie z predatorem; także to nie droga w outland wyłożona tymże, ani nawet nie twierdza khornowa, która tam gdzieś śmiga w ofercie GW jako makieta, a którą tu wrzucę pod tekstem. Krnąbrnyś, ale poczciwie się z Tobą spierać, co do Twych, kamracie Iliachu, wątpliwości, że jestem krzykaczem co nie wie co krzyczy to bądź najzupełniej spokojny, mam żelazną zasadę niewypowiadania się na tematy czegoś, czego nie znam i zwykle nie rzucam tez, których nie mogę poprzeć argumentacją. Wow czy Sygmar i ich estetyka to kwestia gustu, co nie raziło w Erthdawn, może razić tutaj, w tym jednak punkcie nie dojdziemy do wspólnego zdania, takie rzeczy lubi się lub nie. Także, jeśli kiedyś będzie jakiś dalszy spór o lore, to chętnie pogadam xd, podziękować należy młodemu, że zmusił stare wygi do wysilenia mózgownic. Wedle obrazków z Sygmara, o których piszesz, tyczących się świata to ostatnio pojawiły się projekty mieszkańców miast ludzi czy ogólnie miast- nie wiem, czy je gdzieś mam, poszukam, ale zdaje się, że GW przestraszyło się potworka, którego stworzyło i nowe projekty znów podążają w stronę imperialnej stylistyki, co prawda już bardziej rozbuchanej i symbole czy pomniejsze dziwactwa, ale akceptowalne w ramach dawnej estetyki. Natenczas macie obrazek twierdzy.
Załączniki
Makiety GW.png
Support Undeath and report all Sigmarites to your local Mortarch
ODPOWIEDZ