[AoS] 13.02.2015 - Turniej "Bitwa o Allenstein 3"

[Pilliquetzal]

Zaczynając od PCC: wspominałem o tych różnych sposobach liczenia punktów- ten, który wspominasz, jest właśnie jednym z nich i wydaje się, że może być bardzo rozsądny- zasady nie są jakoś szczególnie skomplikowane, stosowany jest herohammer, co daje ciekawe efekty, do tego zaklęcia przywołań ograniczono do dwóch, jak spojrzeć. Już zawczasu czytałem opinie na temat alternatywnych sposobów liczenia punktów i jak się przyglądałem forom, to stosowany jest właśnie albo PCC, albo azyr. Z ciekawości patrzyłem też na inne systemy i wariacje na te tematy, jak choćby transkrypcja zasad mordheim do sigmara, warmaszyna czy frostgrave (to dwa dni temu ściągnąłem i nie miałem jeszcze czasu zerknąć, cóż to- lecz wydaje się, że jakiś skirmisz osobliwy) lecz jeśli chodzi o zwyczajne wojowania, to jak powiadam, ten format albo tamten. PCC wydaje się może bardziej kazuistyczny, skoro starym sposobem każdy rodzaj ekwipunku zamontowanego na postaci przelicza stosownie, jak choćby wspomniany kielich z juchą na zombi dragonie, ale być może przez takie drobne dodatki to wyważenie jest ściślejsze.
Co do wprowadzania zmian formatu, to mimo skromnych jak na razie umiejętności, ugruntowanych być może na kilku walkach, chętnie przecież przykładam się do takich zatrudnień, ostatnio dając się zmiażdżyć nehekharskiemu kamratowi przy testowaniu herohammer, po wtóre nie piszę tutaj raczej fali bezmyślnego krytycyzmu pod adresem konceptów zmumifikowanego druha- to bardzo pięknie i godnie, że stara się dociec istoty zrównoważenia, do czego wszyscy dążymy; dlatego przecież i ja w swoim skromnym zakresie zająłem się systemami. Pozostaje zadać sobie pytanie, na ile legendarne skaveńskie działa pozostają brakiem formatu, nie są zaś przejawem taktycznej chytrości ogoniastego Napoleona- bo jeśli są kwestią tego pierwszego, to format można zmienić, ale zachowując standardowe swobody wystawiania strzelców. Jeśli tym drugim, to chwała za chytrość.
Co do konsultacji to, jak powiadasz- słusznie; tak jest, aczkolwiek wydaje się, że kwestią do obgadania jest, by zastanowić się nad zmianą w ogóle formatu na PCC przed turniejem- skoro się Azyr nie sprawdza, to można zawsze ogłosić nowe zasady wedle wspomnianego, niech każdy sobie te trzy czy cztery strony przeczyta i może bardziej sparingowo urządzać wojowanie, a że w ramach turnieju- wydaje się, że taka forma przyciągnie większą liczbę graczy, nie tylko jak ostatnio do testów, mnie i Kamela. No i słusznie rzekłeś- na tyle wcześniej ogłoszono, by skonsultować z grupą, co właśnie się dokonuje.
Mi się wydaje roztropne, że połowa herosów max- bardzo dobrze, ale łucznicy muszą zostać. Zobaczmy, cóż będzie w takim układzie.

[kamel]

Przeglądalem ten format - jest lepiej dopracowany niż Azyr, koszt jednostek wydaje się bardziej zbalansowany, a armie opierające się na summonigu już nie mają takiej przewagi. Należy wykupić zasadę summona dla każdego czarodzieja, inne czary też trzeba wykupić. Summon można dispelować z dowolnego miejsca na stole.
Są progi punktowe na herosów (max 50%), machiny i potwory (max 25%) i resztę jednostek (min 25%). Są różne misje do zrealizowania, nie tylko wyrzynka.
Format 1500 pkt odpowiada mniej wiecej 30 pkt Azyra.
Dla ułatwienia składania rozpiski można zainstalować Battlescriba - jest darmowy, a podany link zawiera link do datafile'a.

Może mój pomysł z banem na strzelanie jest przesadzony, ale coś trzeba wymyślić, bo maska w 3 turze od samego strzelania z 3 latarek, dużych szczurów z minigunami strzelajacymi 4d6 strzałów i małych szczurów strzelających podobnie to żadna gra. Mnie nie podnieca. Sam tak zrobiłem i wiem, że to działa.
Pomysl z close combatem miał uruchomić drogich bohaterów, synergie, które generują i wyobraźnię, aby sklecic jakąś ciekawą rozpiskę oraz epickie bitwy, gdzie trup ściele się gęsto i rzuca się wiadrem kości.

Jeśli nie ma innych propozycji to proponuje 1500 pkt, losowe scenariusze i armie z grand allianców - Order, Destruction, Death i Chaos.

[Pilliquetzal]

Słusznie powiadasz, kamracie Kamel, balans widać gołym okiem choćby patrząc na koszt małych herosów, którzy w azyrze byli po dwa punkty każdy, a tak naprawdę użyteczny był tylko jeden, przynajmniej u mnie- nekromanta. Ciekawe, jak w takim układzie wyglądałby mój ulubiony skirmisz, ale to już sobie sam w głowie pomyślę.
A powiedz mi, nie żebym nadal tak zawzięcie bronił nieprzyjaciół uzbrojonych w łuki- jak sądzisz, czy synergie z herohammer nie będą w stanie zniweczyć potęgi strzelających szczurów? Jakie są przewidywania? Pytam bardziej doświadczonego, bo nie miałem wiele do czynienia z wojną strzelecką niżeli- przeklęte niech będzie jej łuczysko- z balistą na stegadonie wesołków z dżungli. Jest szansa, że się przedrą wojacy wręcz na nowym ustawieniu formatu?

[kamel]

Latarka ma zasięg 27 cali - 3 na ruch + 24 na strzał. Już na starcie dostajesz ostrzał z mortal woundów niech będzie 2-3 x 3 latarki, co daje 6 -9 mortali. Dalej masz skavenskie weapon-teamy, które strzelają na 18 cali + 6 ruchu. Przepalają się na 1, a na 2-6 wypłacają 4d6 pestek, trafia na 4, rani na 4. Niby niewiele, ale srednio 3x14 strzałów daje 3x7 ran. Przecietny save masz na 5+, więc wchodzi 66% ran - ok. 12 ran. Przy odrobinie pecha masz na starcie 20 ran, a w drodze są duże szczury z karabinami strzelające 4d6 pocisków na 16 cali, ale z rendem -1.
Zakładając gorszy scenariusz, czyli przejęcie tury przez przeciwnika masz szanse na przyjecie kolejnych 30 ran (może trochę przesadzam) w turze 2. Może zdolasz czymś dobiec i coś zabić, ale ugrasz do 5 punktów, mi udało się ugrac 7 tracąc 32.
Z pozycji strzelających TK masz podobnie. Khalida daje trafienie na 4+ wszystkim łukom, czy to końskim czy pieszym. Zasięg 20 cali, mogą strzelać po biegu. Licz daje dodatkowy strzał na 6+. 20 łuczników strzela dwukrotnie. 30 łuczników to 60 strzałów+10 dodatkowych. 35 trafia, 17 rani. 6 bronisz na 5+, zostaje 11. Do tego wspomaganie rydwanami i kawaleria. 3 katapulty ustawiamy tak, aby Nekrotekt był w 1 calu. Daje to 6 strzałów na 36 cali. Trafia na 4, rani na 3, rend -1, co powinno dać 2 skuteczne trafienia, czyli 8 ran. Wychodzi 19. Reszta jw. Katapulta nie musi widzieć i nie może się zepsuć.

Żeby zniwelować te przewagę musisz dobiec do oddziału. Nie zdołasz, albo dobiegniesz resztką oddziału, który nie przebije się przez obstawe i zostanie zniszczony przez hordę piechoty.
Umarlaki nie grzesza szybkością, więc powodzenia.

[Crazy Dwarf]

PPC daje lepszy balans - na 1500 pkt nie wrzucisz już 3 latarek, bo do wykorzystania masz 375 pkt, a dwie kosztują 320. Łucznicy TK też są obcięci - na 375 pkt (zakładając, że grasz na 50% herosów) generalnie wystawisz jeden oddział max 20 modeli, bo kosztuje on 140 pkt, a wypadałoby dobrać jeszcze jakąś wyporną piechotę, która zatrzyma szarżę przeciwnika. Efekt jest taki, że opłaca się grać bardziej taktycznie, bo do wypełnienia masz jeszcze cele misji. Spora część graczy - co widać po forum formatu - stosuje także naprzemienne tury. Dzięki temu, ich zdaniem, poprawia się znacznie jakość samego grania - nie stoisz już jak dzięcioł i nie patrzysz, jak ktoś trzy tury z rzędu zaczyna pierwszy i unicestwia Twoją armię.

[kamel]

Nie warto brać więcej niż 30 łuków, to 60 strzałów, 300 pkt. Trzeba jeszcze dokupić węże, a te już kosztują 306 pkt za 3. Do tego jeszcze jakieś przeszkadzajki i robi sie 800 pkt. Do tego katapulta, gigant i zostaje 400 pkt na bohaterów, z czego 200 kosztuje licz, jeśli ma sprowadzać pomoc z zaświatów.
Mam pomysł, ale nie mam kiedy go sprawdzić.

Strzelanie będzie, ale bez miażdżącej przewagi zasięgu. Będzie ciekawie.

[Crazy Dwarf]

Zmodyfikowany format wrzuciłem na wydarzenie na FB. Mam nadzieję, że teraz nie będzie problemu z wystawieniem się.

[Pilliquetzal]

Macie rację, w wolnej chwili porównałem punkty tych skavenów i strzelaczy, o których mówicie, druhowie- także istotnie azyr był nieco przegięty. Czyli jak ostatecznie, turniej już według zasad PPC?

[Mateusz Wasilewski]

Mi obojętnie ale dziś trzeba podjąć decyzję

[Crazy Dwarf]

Decyzja już została podjęta, zmiany od tygodnia wiszą na fejsie.