[40k] 17.10.2015 - Turniej Kill Team
Re: Turniej Crazy Dwarf - 17 X 2015 - Kill Team
I ja również obecność swą potwierdzam.
- Grzechu12
- Posty: 711
- Rejestracja: 01 sie 2015, 18:31
- bitewniaki: Kings of War, 9th Age, Age of Sigmar, Malifaux
Re: Turniej Crazy Dwarf - 17 X 2015 - Kill Team
Potwierdzam swoją obecność
"Your doom is coming, man-things."
- Patrrael
- Posty: 48
- Rejestracja: 28 lip 2015, 23:19
- bitewniaki: Warhammera 40K, Age of Sigmar, Warmachine/Hordes
Re: [40k] 17.10.2015 - Turniej Kill Team
Niestety ale nie uda mi się wpaść w sobotę na turniej
Re: [40k] 17.10.2015 - Turniej Kill Team
Dzięki wszystkim za świetną zabawę na turnieju
Fides pro fide
Re: [40k] 17.10.2015 - Turniej Kill Team
Ja także dziękuję, było elegancko!
Gra 1: Torne (SMi) - wlazłem do zwary, nic nie zrobiłem, Torne ciskał większość sejwów, poczym ranił moich ziutków, uciekał z walki by w swojej turze wygarnąć z plazm W efekcie po paru pechowych rzutach szef i parę much poddało się, co z kolei poprowadziło do nie-zdanej liderki i ucieczki całego mojego zastępu z pola walki.
0:20 dla Torne
Gra 2: Żaba (DA) - szef much był MvP (mimo zaskakującej śmierci od bolterów w 4/5 rundzie) - spalił swoją mocą wszystkich marines w budynku i przekrajał się przez Dark Angeli jak przez masło. Pozbierałem mini-relikty, wcisnąłem je w kąt, muchy pozamiatały resztę. Tutaj spora wyporność much dała świadectwo i dała:
20:0 dla mnie
Gra 3: Frodek (Tau) - wybieram połowę BARDZO dogodną dla mnie (tona los-blockerów na drodze do Tau), w 2 turze już u niego byłem, a jeśli demony praktycznie nieranne dojeżdżają do Tau to, jakby dzielnie się nie bronili, kończy się to:
20:0 dla nurglaków
Super turniej, trochę losowy, ale co tam, grało się fajnie! Gratsy dla Grzecha za 1 miejsce, rzadko CSMi mają na tyle zasobów by to zdziałać!
Gra 1: Torne (SMi) - wlazłem do zwary, nic nie zrobiłem, Torne ciskał większość sejwów, poczym ranił moich ziutków, uciekał z walki by w swojej turze wygarnąć z plazm W efekcie po paru pechowych rzutach szef i parę much poddało się, co z kolei poprowadziło do nie-zdanej liderki i ucieczki całego mojego zastępu z pola walki.
0:20 dla Torne
Gra 2: Żaba (DA) - szef much był MvP (mimo zaskakującej śmierci od bolterów w 4/5 rundzie) - spalił swoją mocą wszystkich marines w budynku i przekrajał się przez Dark Angeli jak przez masło. Pozbierałem mini-relikty, wcisnąłem je w kąt, muchy pozamiatały resztę. Tutaj spora wyporność much dała świadectwo i dała:
20:0 dla mnie
Gra 3: Frodek (Tau) - wybieram połowę BARDZO dogodną dla mnie (tona los-blockerów na drodze do Tau), w 2 turze już u niego byłem, a jeśli demony praktycznie nieranne dojeżdżają do Tau to, jakby dzielnie się nie bronili, kończy się to:
20:0 dla nurglaków
Super turniej, trochę losowy, ale co tam, grało się fajnie! Gratsy dla Grzecha za 1 miejsce, rzadko CSMi mają na tyle zasobów by to zdziałać!
Re: [40k] 17.10.2015 - Turniej Kill Team
Mam tylko nadzieję że następnym razem będę pamiętał że wykupiłem stimulant injector który daje feel no pain :p
Fides pro fide
- Grzechu12
- Posty: 711
- Rejestracja: 01 sie 2015, 18:31
- bitewniaki: Kings of War, 9th Age, Age of Sigmar, Malifaux
Re: [40k] 17.10.2015 - Turniej Kill Team
Ja też dziękuję, namęczyłem się ale wygrałem CSM a to już coś
1 Bitwa-Młody(DA)
Zaczynałem, Młody stracił skautów, co turę wychodził mu jeden motorek, któy szybko ginął, w 4 turze wyszedł terminator który ubił mi 7 modeli, przetrwał 3 tury strzelania, zanosiło się na remis ale zginął z rąk straszliwych kultystów
2 Bitwa-Frodek(Tau)
Z Frodkiem wygrałem przez to, że grałem na tym samym stole i tej samej połowie co Maca , tau nie mieli do czego strzelać bo wszystko było schowane, Frodek miał mało modeli, stracił połowę i nie zdał lidery
3 Bitwa-Torne(SM)
Bardzo przyjemna gierka, w pierwszej turze podniosłem motorem relikt, motór zginął i do 5 tury wyrzynaliśy się radośnie(oczywiście niczym się nie ruszyłem w kierunku reliktu ), w 6 aptekarz Torna podniósł relikt, na szczęście ugrałem 14:6, czyli akurat tyle, ile było mi potrzebne do wygrania turnieju, najbardziej wymagająca bitwa, Torne zawsze jest wymagającym przeciwnikiem
Jeszcze raz dzięki wszystkim za grę, mam nadzieję że na następnym turnieju będzie nas więcej!
1 Bitwa-Młody(DA)
Zaczynałem, Młody stracił skautów, co turę wychodził mu jeden motorek, któy szybko ginął, w 4 turze wyszedł terminator który ubił mi 7 modeli, przetrwał 3 tury strzelania, zanosiło się na remis ale zginął z rąk straszliwych kultystów
2 Bitwa-Frodek(Tau)
Z Frodkiem wygrałem przez to, że grałem na tym samym stole i tej samej połowie co Maca , tau nie mieli do czego strzelać bo wszystko było schowane, Frodek miał mało modeli, stracił połowę i nie zdał lidery
3 Bitwa-Torne(SM)
Bardzo przyjemna gierka, w pierwszej turze podniosłem motorem relikt, motór zginął i do 5 tury wyrzynaliśy się radośnie(oczywiście niczym się nie ruszyłem w kierunku reliktu ), w 6 aptekarz Torna podniósł relikt, na szczęście ugrałem 14:6, czyli akurat tyle, ile było mi potrzebne do wygrania turnieju, najbardziej wymagająca bitwa, Torne zawsze jest wymagającym przeciwnikiem
Jeszcze raz dzięki wszystkim za grę, mam nadzieję że na następnym turnieju będzie nas więcej!
"Your doom is coming, man-things."