Też jestem za jakąś nazwą, bo w Olsztynie jest już dużo najróżniejszych grup czy organizacji i to może być mylące dla potencjalnych interesantów. Ostatnio OKGB dużo się udziela w środowisku Olsztyńskim ( pokazy w Heliosie / w akademikach / gamegrinder etc. ) Jakiś świeżak może zobaczyć jakiś taki ewent i wyrazić ciche zainteresowanie w takim kontekście , że nie zagada w prost bo może się krępuje czy coś, ale będzie chciał sobie u siebie w domu poszperać w necie za jakimś forum czy cuś i może trafić omyłkowo na Miscasta , albo jakoś na AKMF, albo trafi tutaj, albo znajdzie jeszcze co innego, no sami wiecie o co chodzi. Niektórzy ludzie też powiedzą, że jestem czarnowidzem, ale każda organizacja ma swoje podwórko, zasady, opinię etc. Ktoś przykładowo może będzie chciał wrócić do grania w bitewniaki po wieloletniej przerwie i będzie kojarzyć, że Rysiek sprzedawał kiedyś bitewniaki w Jakubie. Taka osoba przyjdzie, zapyta się o 40stkę, zostanie odesłana do Dwarfa, ale Rysiek przykładowo może powiedzieć - Ale tu ten klub gier bitewnych teraz gra przeważnie w tą fanowską edycję w battla i już nie grywają w 40chę . No i pan Ryszard powie swojego rodzaju prawdę, bo mówiąc ogólnie "klub gier bitewnych" będzie miał na myśli miscast , a taki klient słysząc "klub gier bitewnych" będzie mógł mieć na myśli i nas
No tak czy inaczej nie ma sensu zalewać posta tekstem bo raczej na bank wiecie o co mi chodzi.
Co do nazwy to kiedyś z Vorsetem się nabijałem, że zasady specjalne bitewniaków to często takie zabawne idealne imiona dla chomików , bo przykładowo malutki chomik z epicką nazwą np. "LINEBREAKER" jest uroczy
D Można iść tym tropem ( zresztą jak i miscast robił ) i stworzyć nazwę klubu na podstawie fajnie brzmiącej zasady . Oto przykłady :
- Line Breaker
-Split Fire
-Fleshbane
-Warlord
-Rampage
-First Blood
Albo nawet ironizując do Miscasta grającego w Batla , my możemy nazwać się Peril
No ale nie robiąc już potoku słów, przyda się krótka i treściwa nazwa, którą taki przyszły pasjonata gier bitewnych łatwo zapamięta i jak będzie miał ochotę to później w domu nas wygoogla