[40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Pogadanki, plotki i takie tam...
MaCa
Posty: 188
Rejestracja: 28 lip 2015, 14:41
bitewniaki:

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: MaCa »

Turniej elegancki, dobrze się grało, impreza na 4 fajery.

Moje bitwy:

1 vs Majkel - graliśmy na 870 pts. Z mojej strony Fateweaver i 4 heroldów + 2x11 pinków i TONA summonowania, z jego strony 2 Imperial Knightów! Pojedynek był zacięty i gdyby Majkel ogarnął, że w pierwszych turach zamiast grania na objectivy mógł pobiec i napierduczyć stompami mój skład z heroldami to miałbym pozamiatane. Jednak tak się nie zdarzyło. Do 3 tury co prawda nie przyzwałem nic konkretnego, jednak w trzeciej turze obrodziło - potężne zastępy płaszczek, heroldów i NAWET great unclean one przyzwany z warpa rozlały się po polu bitwy praktycznie blokując majkelowych knajtów przed wybiciem mi moich przyzywaczy. Potężne armorbanowe szczęki płaszczek wykonały resztę roboty dając mi 20:0.

2 vs Wiaku. Tutaj zmiana rozpy i muchoarmia + GUO miały się zetrzeć z siłami ravenwingu. Wiak zaskoczył zabierając... flamery, które jakoś specjalnie efektywne na muchy nie są. Jednak w dalszym ciągu był u niego power - 2 libry wykulały 2 inviski, czyli wypada się obawiać niewidzialnego command squadu ravenów. Przynajmniej tak myślałem, do czasu, gdy Wiakson oznajmił, że jednak invisuje... drugą librę, która zdropowała się na tyły mojej armii z małym squadem flamerowców. Dzięki temu, o radości, command squad z librą i aptekarzem były widoczne i BARDZO blisko muchostara. Niewiele myśląc wykorzystałem potężną przewagę i pozbawiłem zębów armię DA poprzez zgniecenie command squadu szarżą much i herolda nurgla. Wiak zdecydował, że umrze po męsku, więc rzucił wszystko do walki z muchami w kolejnych turach i, gdy zauważył, że bez turbo-command squadu i tamtego libry tej walki nie wygra, postanowił uratować życie swoim dzielnym wojakom poddając meczyk.

3 bitwa - no cóż, jaka była każdy widział. GIGANTYCZNA przewaga chałasu stała się jasna w momencie, gdy chłopaki z Imperium wygrali rzut na zaczynanie, rozstawili się, po czym my rozstawiliśmy się, by ich skontrować... Po czym przejęliśmy inicjatywę i dalej było już tylko zamiatanie. Prawą flanką rządzili eldarzy i Spawnostar khorna pozbawiając zębów marinesów i rycerza, na lewej rozdawałem karty jak chciałem muchami mieląc armię bogu ducha winnego Kera, którego kompani pozostawili na pewną śmierć przeciwko prawie dwukrotnie silniejszemu w punktach oddziałowi muchełów zabijaków. Po przejęciu przez nas reliktu i oddanie go do paszczy GUO gra była zakończona a Chaos zapanował w tym dalekim sektorze galaktyki.

Reasumując - na kolejny fluffowy turniej będę mniejszym dupkiem i nie będę zabierać takich turbo-rozp, jakie zabrałem na ten. Muchy jak zwykle boskie, natomiast summonstar... To jest jedna z wielu pomyłek w tej grze. Power jest niesamowity. Chciałem choć raz w życiu przeciwko komuś tym zagrać, i zagrałem. Starczy.

Dzięki wielkie jeszcze raz za turniej. Bardzo dobre pomysły i szczerze czekam na więcej!
Awatar użytkownika
Lord_Michaelos
Posty: 36
Rejestracja: 16 paź 2015, 15:17
bitewniaki: MtG, Wh40k, WFB, WFRP, planszówki

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: Lord_Michaelos »

Dzięki za dobry turniej :) Pomimo gangbangu analnego nożem oczywiście dla strony imperialnej :P Miło było poznać was osobiście, dobrzy ludzie.
Dany, Janos - dzięki za dobre gry ;) MaCa, chętnie bym któregoś razu przetestował Repentie vs muchy w tzw. lajfie.
Jestem niski, lubię dobrze zjeść oraz zapalić fajkę. Jestem hobbitem?
Awatar użytkownika
IronWithin
Posty: 57
Rejestracja: 16 paź 2015, 14:22
bitewniaki:

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: IronWithin »

Ja również dziękuję za super dzień. Juggerlord miał być dziś testowany i cóż, wypadł że mieli aż za dobrze, idie wiec na troche do kąta za to. Czekam na iecej tego typu eventów
Awatar użytkownika
Sam
Posty: 49
Rejestracja: 23 paź 2015, 13:34
bitewniaki:

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: Sam »

Heh a IK mają tabelkę na Warlord Traits......nie pamiętałem i nie skorzystałem :D
Awatar użytkownika
danyboy
Posty: 1493
Rejestracja: 28 lip 2015, 17:14
Lokalizacja: Olsztyn
bitewniaki: no chyba we wszystko!
Kontakt:

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: danyboy »

Moje bitwy:
1. Pass bo zawodnik nie dopisał ;)
2. IronWithin wycofał swoje wojska w kanionie gdzie wkroczyli Vostroyan 9th Lord_Michaelosa. Okazję wykorzystali Space Marines Relictors i desantowali swoje wojska w okolice Orba.
Chapter Master Artekus Bardane na czele motorowego Command Squadu 5-tej kompanii poprowadził atak lewą flanką, wykorzystując ukształtowanie terenu i unikając bezpośredniego ostrzału z dwóch czołgów przeciwnika i większości piechoty.
Chwilę później lewą flankę wsparły również dwa Land Speedery Stormy, które z ciężkich miotaczy ognia i wyrzutni rakiet Cerberus zaatakowały jeden z oddziałów przeciwnika. W tym samym czasie Artekus i Command Squad zniszczyły dwa oddziały weteranów, a wsparcie lotnicze w postaci jednego StormTalona ostrzelało Hydrę nie niszcząc jej jednak pierwszą salwą.
W odwecie Gwardia zniszczyła Land Speedery i jeden oddział Scoutów, StormTalon zaś skutecznie uniknął ostrzału z Hydry.
Następnie Artekus poprowadził szarżę na oddział conscriptów rozjeżdżając część z nich. Oddział scoutów przy pomocy granatów zniszczył Hydrę.
Vostroyanie widząc odsłonięty oddział motocyklowy przeprowadziły zmasowany ostrzał, którego jedynym ocalałym został Aptekarz Command Squadu.
W końcu nadleciała reszta wsparcia w postaci kolejnego StormTalona i szwadronu dwóch Land Speederów z ciężkimi bolterami i wyrzutniami Typhoon. Scouci przeprowadzili szarżę na piechotę gwardyjską, zakończoną odwrotem w uszczuplonym składzie. Aptekarz zajął strategiczną pozycję na tyłach przeciwnika. Dwa StormTalony i Land Speedery ostrzelały czołgi przeciwnika jedynie ogłuszając głównodowodzącego. Czołgi i piechota odpowiedziały ogniem, który LandSpeedery uniknęły otrzymując jedynie jedno trafienie.
Aby nie wykonywać nawrotu nad pole bitwy StormTalony przeszły w zwis na tyłach szwadronu czołgów, a następnie salwami z działek szturmowych i wyrzutni rakiet Typoon zniszczyły oba. Aptekarz przeprowadził szarżę na oddział conscriptów niestety nieskuteczny. Szwadron Land Speederów ostrzelał kolejny oddział piechoty przeciwnika. Scouci po zebraniu się zaatakowali znowu oddział przeciwnika tym razem niszcząc go doszczętnie.
Na pomoc conscriptom ruszyły resztki ostatniego oddziału gwardii. W ostatniej walce wręcz tej bitwy Aptekarz zabił dwóch conscriptów, zmuszając oba oddziały do ucieczki. Jeden oddział uciekł z pola bitwy, a conscriptów rozstrzelały StormTalony.
Bardzo ciekawa bitwa - ja miałem trochę szczęścia w rzutach, Lord_Michaelos trochę pecha ;)

3. Bitwa o relikt.
To było głupie - atakować Imperial Knighta unitem, który nic mu nie może zrobić ;) No prawie - Orbital Bombardment wbił jednego glana, a ciosy z Płonącego Ostrza kolejne dwa. Odpowiedzią był stomp, który zakończył żywot całego unitu. Notka do siebie - do IK nie podchodź. ;)

***

Dzięki za obecność i ciepłe przyjęcie formatu imprezy, prace nad kolejną częścią przygód Piekielnej Kuli już trwają ;)
Termin rozegrania epilogu jeszcze ustalimy, bo przecież musimy wiedzieć kto dokładnie jest w posiadaniu Orba.
Awatar użytkownika
danyboy
Posty: 1493
Rejestracja: 28 lip 2015, 17:14
Lokalizacja: Olsztyn
bitewniaki: no chyba we wszystko!
Kontakt:

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: danyboy »

No i ogólne podsumowanie.
Siły koalicji Chaos/Xenos bardzo skutecznie zabezpieczyły okolice miasteczka.
W pierwszej fazie bitwy wszystkie 5 obszarów zostało przez nich zajętych, a siły Imperium zostały rozgromione, w większości przed czasem - na wszystkich stołach wynik 20:0 na koalicji.
W drugiej fazie operacji obszary zostały równie skutecznie obronione - wszędzie 20:0 dla Chaos/Xenos.

W spektakularnej finałowej bitwie o Infernal Orb koalicja również rozgromiła siły Imperium przejmując relikt i niszcząc całe obecne w okolicy siły wroga.
Awatar użytkownika
Elon692
Posty: 30
Rejestracja: 10 paź 2015, 16:38
bitewniaki: Warhammer 40k

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: Elon692 »

Kurcze, jak tak czytam to ciekawe bitwy były.. Szkoda, że termin nie pasował... :/
Obrazek
Awatar użytkownika
Lord_Michaelos
Posty: 36
Rejestracja: 16 paź 2015, 15:17
bitewniaki: MtG, Wh40k, WFB, WFRP, planszówki

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: Lord_Michaelos »

danyboy pisze:Lord_Michaelos trochę pecha ;)
Czyżby mój ostrzał motorów z 3 uber plasmagunów na rapid fire i rany na jedynkach? :mrgreen: Bitwa była arcyciekawa i muszę przyznać, jedna z lepszych jakie rozegrałem w ogóle. Wymagała naprawdę sporo myślenia, a walka była bardziej niż zacięta. Wniosek po niej jest następujący - chrzanić wszystko, jeśli jesteś lekarzem i masz motor to jesteś nie od zdarcia ;)
Jestem niski, lubię dobrze zjeść oraz zapalić fajkę. Jestem hobbitem?
Awatar użytkownika
Janosik
Posty: 393
Rejestracja: 28 lip 2015, 20:27
bitewniaki:

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: Janosik »

Lord_Michaelos pisze:Dzięki za dobry turniej :) Pomimo gangbangu analnego nożem oczywiście dla strony imperialnej :P Miło było poznać was osobiście, dobrzy ludzie.
Dany, Janos - dzięki za dobre gry ;) MaCa, chętnie bym któregoś razu przetestował Repentie vs muchy w tzw. lajfie.
No powiem szczerze, byłem w ciężkim szoku, że Chaos/ Xeno alliance tak zawładnął polem bitwy :) Również dzięki serdeczne za gry i mam nadzieję, do szybkiego zobaczenia, czy to na turnieju jakimś, czy też na luźnym graniu :). Samą imprezę oceniam bardzo dobrze, świetna atmosfera, dużo śmiechu i dobrej zabawy :)
Awatar użytkownika
Wiakson
Posty: 70
Rejestracja: 28 lip 2015, 20:53
bitewniaki: WH40K (DA, SW, WS, DW, Inq)
AoS (zaczynam)
Warmachine (Cyngar)

Re: [40k] 21.11.15 - Infernal Orb - impreza WH40k

Post autor: Wiakson »

MaCa pisze:
2 vs Wiaku. Tutaj zmiana rozpy i muchoarmia + GUO miały się zetrzeć z siłami ravenwingu. Wiak zaskoczył zabierając... flamery, które jakoś specjalnie efektywne na muchy nie są. Jednak w dalszym ciągu był u niego power - 2 libry wykulały 2 inviski, czyli wypada się obawiać niewidzialnego command squadu ravenów. Przynajmniej tak myślałem, do czasu, gdy Wiakson oznajmił, że jednak invisuje... drugą librę, która zdropowała się na tyły mojej armii z małym squadem flamerowców. Dzięki temu, o radości, command squad z librą i aptekarzem były widoczne i BARDZO blisko muchostara. Niewiele myśląc wykorzystałem potężną przewagę i pozbawiłem zębów armię DA poprzez zgniecenie command squadu szarżą much i herolda nurgla. Wiak zdecydował, że umrze po męsku, więc rzucił wszystko do walki z muchami w kolejnych turach i, gdy zauważył, że bez turbo-command squadu i tamtego libry tej walki nie wygra, postanowił uratować życie swoim dzielnym wojakom poddając meczyk.

Był to błąd taktyczny wynikający z niewiedzy :mrgreen:. Uczymy się każdego dnia, teraz na następną walkę z muchami będę lepiej przygotowany :twisted:

Za to w grze z Grześkiem i jego 15 Dark Reperami i innymi mordercami z flamerami z siłą D, wykazałem się wolą walki, i nie chciałem łatwo umrzeć. Po 1 turze zostało mi w stole 10 z 23 bajków i 3 scoutów z 10. Męczyłem go do 5 tury. Zyskując sprawność Turbo-Nindży i srogo kitrałem się szukając jakiegoś covera. Ostatecznie odbijał mi wszystkie niewidki i najnormalniej w świecie wystrzelał DR. Po 5ciu turach srogiej walki zaliczyłem maskę, a oponentowi zostało w stole 2 składy DR i Hawki.
KRZYCZ WIAKSON!
ODPOWIEDZ