18.03.2018 #2 Walki o Pustkowia Chaosu! 1500ptk

[Piter]

Dzięki
Wygrałem dzięki temu, że na Maćka trafiłem w 1 bitwie, jakoś jak gramy 3 razem to zawsze dostaję w plecy ;p

Dzięki za turniej, fajnie się grało, Torn - wymagający przeciwnik jesteś

[RedOctober]

Mi z Tornem tur brakło, ale tam duże błędy były przy rozstawieniu + wszystkie szarże wchodziły.
A propos na przyszłe eventy nie wiem jak to zrobić ale coś musimy uprościć / skrócić.
Może część losowań z początku, np druga bitwa NIGHT FIGHT, reszta nie, WT i Psychic powers już na rozpisce itp. ograniczyć się do znaczników, wyboru stron i kto pierwszy jedzie.
Taka moja propozycja, nie chcę też sie szarogęsić, bo szacun dla orgów za pro event, bo serio chyba wszystkim się podobało a to nie zdarza się często!

[Gromek]

Apropo przyszłych turniejów to mam takie 2 pomysły, które można wypróbować:
1) Zagrać na samych kartach + różnica killpointów i standardowe slay the warlord itd
2) Taki o to turniej był ostatnio w gdańsku na zasadach amerykańskich (Nova open) http://www.3city40k.pl/forum/viewtopic.php?t=2539
Po drobnych modyfikacjach tych zasad może być naprawdę fajne . Ludzie widać chwalą sobie jako mniej losowy niż dobór kart.
Mi osobiście podobają się misje w których nie zdobywamy na koniec punktów tylko do 2 do 6 rundy jak w malifaux .

[Spyro]

Gromku, turniej do któego lnka wysłałeś jest właśnie pozbawiony całkowicie kart musielibyśmy pograć parę gier tym systemem bo według mnie karty nadal urozmaicają rozgrywkę. Myślałem sobie ostatnio nad modyfikacją i wprowadzeniu homerule w postaci kasowania kart przeciwnika na Command Pointy itp ale to wymaga ogrania aczkolwiek pomysł na niekonwencjonalne zasady dla mnie jest zawsze spoko i chętnie zagram na Nova Open ;]

[Torne]

A nie możemy grać po prostu albo na karty, albo na normalne misje? Weźmy 12 misji z rulebooka, 6 normalnych i 6 na karty, na początku turnieju kulasz d12 3 razy i masz zapewnione spore zróżnicowanie misji. Teraz moim zdaniem za dużo czasu schodzi na losowanie kart, ustalanie stref rozstawiania i resztę dziwactw. Rozumiem że te wszystkie misje, na których obecnie gramy, mają za zadanie sprawić, że rozgrywka jest w miarę zbalansowana dla obu stron, ale są zwyczajnie zbyt czasochłonne jak na nasze warunki.

Na tym turnieju dociągnąłem najdalej do końca 3 tury pierwszego gracza, na poprzednim tylko jedną grę dograłem do końca (ale to dlatego, że oponent dopiero zaczynał swoją przygodę z 40 i popełnił sporo taktycznych błędów przez co po pierwszej turze nie miał już większości armii). Za przyczynę takiego stanu rzeczy osobiście uważam nie moje hordy gwardzistów, a raczej ogólnie zwiększoną przeżywalność większości jednostek. Kiedyś pojazdy doświadczały nagłych eksplozji na sam widok oddziału devków, teraz i oddziały elit z 5 meltami mają problem z jednym czołgiem.

Żeby nie było że tylko jojczę, turniej był miodzio, sporo graczy (jak na nas) się zapisało, większości nawet udało się finalnie dotrzeć. Rozegrałem sobie 3 spoko bitwy, jedną na luzie z chaosem, która o mało nie zakończyła się moją giga wtopą, i 2 wyrównane z długouchami. Gratulacje zwycięzcom, gratulacje przegranym, i tym gdzieś pośrodku też.

[Gromek]

Gromku, turniej do któego lnka wysłałeś jest właśnie pozbawiony całkowicie kart musielibyśmy pograć parę gier tym systemem bo według mnie karty nadal urozmaicają rozgrywkę. Myślałem sobie ostatnio nad modyfikacją i wprowadzeniu homerule w postaci kasowania kart przeciwnika na Command Pointy itp ale to wymaga ogrania aczkolwiek pomysł na niekonwencjonalne zasady dla mnie jest zawsze spoko i chętnie zagram na Nova Open ;]

Wiem chodziło mi o przedstawienie 2 różnych koncepcji w opozycji do misji z mixem kart i normalnych . Mi osobiście średnio taki mix się podoba.
Można kiedyś wypróbować te Nova open . Ja tylko w nova open bym zmodyfikował rzut na wybór stefy rozstawienia na standardową, że jest konkretne przypisane do misji. Następnie główny cel też jeden zamiast wybieramy jeden z dwóch i to ten w którym zdobywamy punkty od 2 do 6 tury (taki dynamizm jak w skirmishach). A 3 cele podrzędne wybieramy ale zachowujemy w tajemnicy . Wydaję mi się, że to też może być ciekawe .

[Piter]

Co do ciekawszych zasad, które mogłyby zbalansować niektóre bezsensowne rozwiązania:
- Targetowanie Charakterów: nie używamy też nowej zasady z Chapter Approved, że niewidoczny model powoduje zakaz targetowania Charaktera
- Charakterzy nie blokują się wzajemnie jeśli chodzi o wybór celu w fazie strzelania
- linii LoS nie można poprowadzić przez las lub ruinę, jeśli przechodzi ona przez co najmniej 2 krawędzie tego samego terenu (tu można to jakoś inaczej sprecyzować, ale ogólnie jest to warte uwagi)
- każdy kolejny smite (poza pierwszym) wymaga o 1 więcej (czyli pierwszy na 5+, drugi na 6+, trzeci na 7+ etc)
- po udanym teście na czar wykonanym przez przeciwnika za 2CP na 4+ negujesz efekt czaru <-- to jest akurat nieco sporne, można to zmienić na 5+, albo po prostu odblokować rzut na Deny "z nikąd" (czyli żadna jednostka nie musi być w zasięgu deny) na normalnych zasadach, czyli 2k6 i musisz przebić wynik oponenta

Co do kart - jak dla mnie to dodatkowy motor tej gry. Po za statycznymi celami "eternal war" (których wykonanie w większości przypadków nie gwarantuje dużego zwycięstwa) karty dają zróżnicowanie rozgrywki. Grając na karty już na poziomie rozpiski trzeba się zastanowić jak złożyć armię. Tak jak stratagemy, system CP tak samo karty znacznie uwydatniają Wh40k. Jak dla mnie jest to rzecz na duży plus, bo grając na same statyczne misje ta gra byłaby nudna.
Co do niewyrabiania się w czasie - tu ma wpływ wiele rzeczy, ja ostatnio w Wwie na 2000 pkt skończyłem wszystkie bitwy długo przed czasem, a innym razem dogrywałem do 3-4 tury. To kwestia ogrania się z systemem rozgrywki. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy grali póki co nieduże pkty, żeby złapać ogranie w środowisku.
Jeśli jednak okaże się, że nie gramy na karty to pamiętajcie o zmianie tabeli przekładającej małe pkty na duże.

Nie wiem jak wyglądają dokładnie te zasady amerykańskie, ale słyszałem o wchodzeniu do budynków, do których nie można szarżować i strzelać co jest totalnie dzikie i ponoć wychodzą różne, nowe przegięte kombosy (jak np. minimaxy dark reaperów siedzących w bunkrach z egzarchą, który ma broń na zasadzie "nie musi widzieć by strzelać")

Co do upraszczania gry na inne sposoby niż karty i misje. Faktycznie,na wielu turniejach jest wymóg wpisania Warlord traita i Psychic Powers do rozpiski, co ogólnie jest na plus, jeśli chodzi o tempo czynności przed grą. Night fight też można wrzucić obowiązkowo do jednej gry, w jednej go wywalić, a w jednej za obustronną zgodą przeciwników. Dużo czasu zajmuje samo wystawianie, więc proponuję zapisywać w rozpiskach "deployment steps" czyli w ilu krokach maksymalnie i w ilu minimalnie możemy się wystawić.

[Gromek]

Taka moja propozycja aby na przyszłym turnieju na 1111pkt zagrać:
1) Warlord traity, moce, relikty itd wszystko jest na poziomie rozpiski, nic nie wybieramy przed misją.
2) Night figt to w pierwszej bitwie jest w 1 turze, w drugiej nie ma a w 3 jest pod koniec np 6 i 7 (tak nawet klimatycznie ).
3) Najważniejsze to, że misje gramy maelstorm (czyli karty) 3 bitwy 3 różne dobory kart. Punktacja to karty i ewentualnie
A) Slay the warlord, first blood i linebreaker
B) Różnica kill pointów do maks 4 VP
C) Na końcu każdy kontrolowany znacznik jest wart 1VP
Kolejność nie przypadkowa ja osobiście sądzę, że oprócz kart można jeszcze dodać A i B i styknie.

Wtedy maks 2 h na bitwę (wliczam tutaj wszystko czyli generowanie par, rozstawienie i liczenie punktów). Ewentualnie nawet 1h45min.
Turniej wtedy od np 10:00 do 16:30 czyli tak ujdzie choć na tak małe punkty wygląda to i tak długo.
Pamiętam jak na moim wrześniowym turnieju graliśmy bez kart co prawda ale jakoś szło sprawnie.
Wtedy 3 bitwy na 1500 graliśmy i po 6h już był koniec niemalże jak 4 i 5 edycji gdzie 1500pkt to 1,5h gry (old good times) .
To taka luźna moja propozycja .

[Spyro]

1) moce i traity tylko w rozpisce za bardzo ingerująna zasady rulebooka. Mamy sporo homerules które zmieniają rozgrywkę ale według mnie to jest za dużo. Często inne czary powodują różną strategię gry, a niektóre armie używają zawsze tych samych czarów, byłoby krzywdzące dla tych pierwszych.
2) night fight ustalany na poziomie misji jest spoko. Mi to pasuje:)
3) zmiana systemu zdobywania punktów wymaga oszacowania jak mialyby wyglądać widełki VP aby wyniki były adekwatne do przebiegu bitwy

Jutro postaram się wrzucić regulamin z misjami i będziemy nakładać ewentualne poprawki:)