Imię: Karol
Ksywka: Janosik
Armia podstawowa: Eldar Ybraesil Craftworld
Dostępne armie sojusznicze:
- Iron Hands/Clan Raukaan (Sojusznik podstawowy)
- Necrons (Ophidia, Amran Sector, 18)
- Dark Angels IVth Company (Caliban, Dark Sector, 42)
- Necrons (Aten III, Segmentum Obscurus, 39)
- Blood Angels (Cadia, Cadian Sector, 5)
Dowódca armii: Farseerka Lúthien Na’deresh
Gwardia honorowa: Wraith Guards
Terytoria pod kontrolą:
Ogris Major (The Halo Stars 1, 44)
Medusa (The Halo Stars 1, 44)
Dark Hold (The Halo Stars 1,44)
Ophidia (Amran Sector, 18)
Caliban (Dark Sector, 42)
Aten III (Segmentum Obscurus, 39)
Cadia (Cadian Sector, 5)
Tło fabularne armii:
Minął rok odkąd wojska Światostatku Iybraesil zdobyły kontrolę nad planetą Enarc , którą ludzie nazywali Terra Inexplorata i jej mniejsza siostrą. Pod wodzą Arcyprorokini Lúthien Na’deresh wojownikom i wojowniczkom Iybraesil udało się założyć na powierzchni planety dobrze prosperującą kolonię, której celem była dalsza eksploracja świata i poszukiwania dawno zapomnianych artefaktów, które pomogłyby odbudować siły Eldarskiego Imperium.
Przez ten krótki czas przywódczyni Światostatku i jej ludzie, chcąc odbudować dawno utraconą potęgę swej rasy, zaprosiła na planetę swych braci i siostry z innych Światostatków, oferując schronienie oraz nowo opracowane technologie powstałe dzięki odkryciom dokonanym na powierzchni planety.
W ten sposób po niespełna 365 dniach Enarc i druga planeta układu stały się silnym bastionem Eldarów nie tylko tylko Iybraesil, ale pozostałych Światostatków, które przybyły na jej orbitę.
Nad planetą unosiły się olbrzymie okręty Mymeara i Alaitoic , które obok domu Iybraesil przypominały skrzące się okruchy klejnotów odznaczające się na czarnej sukni kosmosu. Między ogromnymi statkami oraz planetą, przelatywały liczne myśliwce, statki transportowe i pasażerskie, sprawiając wrażenie, jakby planeta była obleczona przez chmary owadów przemieszczające się po ulu.
Cały ten widok, z pokładu swego flagowego statku „Niewidzialny”, obserwowała Arcyprorokini Lúthien Na’deresh, uśmiechając się pod nosem. Na jej gładkiej twarzy malował się delikatny wyraz radości. W lawendowych oczach natomiast widać było błysk determinacji.
Kobieta była niezwykle zadowolona z postępów prac na powierzchni planet, gdzie tworzyły się nowe miasta. Ponadto rozbudowie uległa flota, którą eldarska władczyni planowała wykorzystać do eksploracji kolejnych planet w celu ich zasiedlenia.
Przeczesując pukle pięknych brązowych włosów, obróciła się na pięcie i odwróciła wzrok w stronę mostka. Wszędzie dookoła, krążyły postacie wojowników i wojowniczek pochodzacych z każdego z aspektów, mieszkających na pokładzie. Wzrok Arcyprorokini przykuwały szczególnie, śmiertelnie zabójcze Wyjące Banshee, stanowiące obok oddziałów Dire Avengers, trzon wojsk Światostatku.
Władczyni Iybraesil zauważyła, że przy jednym z holograficznych stanowisk dowodzenia, dość żywiołowo rozprawiało ze sobą troje dowódców co chwilę pokazując nerwowo na mieniąca się żywymi kolorami mapę Galaktyki. Nie zwlekając ani chwili dłużej, ruszyła w ich stronę, chcąc dowiedzieć się o co chodzi.
Być może jej podwładni chcieli rozszerzyć akcje eksploracyjną i dokonać podbojów kolejnych planet w sektorze, bądź zająć następne z połaci Galaktyki. Nie byłoby to złym posunięciem, jako że, można byłoby wykorzystać lokalne konflikty do osiągnięcia własnych celów i zdobycia kolejnych przyczółków w Galaktyce ograniczając wpływy ludzi wierzących w swego Boga – Imperatora, a przede wszystkim zwalczając rozpełzające się po planetach siły Chaosu…